Tutaj jest pięknie

Okolice Brzanki to liczne wzgórza, plątanina grzbietów i dolin, lasów, pól i łąk. To malowniczy, delikatny krajobraz, sprawiający, że tutaj jest po prostu pięknie. Nie jestem pierwszym, który niejednokrotnie zachwycał się wspaniałymi okolicznymi widokami. Robiono to już wielokrotnie, ponieważ Pogórza Karpackie miały i mają wielu zagorzałych zwolenników.

Pierwszym, który zachwalał walory Pogórza, był wspominany wyżej Wacław Potocki.
W wierszu „Majętności podgórskie” prezentuje walory regionu. Wśród majętności wymienia m.in. Jamną, Bieśnik, Gwoździec, Kipszną, Polichty, Berdechów, Kołkówkę. Obejmuje słowem pisanym tereny od Limanowej po Krosno, nazywając region „krajem we wszystko bogatym”. Przytacza tutaj dokładny, racjonalny opis głównie pod kątem gospodarczym, ekonomicznym, społecznym obszaru. Na zakończenie wiersza czytamy:
Inszych drobniejszych rzeczy i wspominać szkoda,
Bo wszytko w pomieszkaniu nagrodzi wygoda:
Prospekt w dalekie strony, tuż niebieskie sfery;
Pogasły przy Krakowie nowe belwedery.
Masz, co tylko pomyślisz, krom jednego chleba
A odzienia; to kupić, gdyby za co, trzeba.

Wybitnym poetą i podróżnikiem zachwycającym się krajobrazem pogórzańskim w okolicach Krosna był Seweryn Goszczyński. W 1842 r. w „Królu zamczyska” pisał:
Badanie mojego kraju pod każdym względem jest wrodzoną mi namiętnością, a widok okolic szczególniejszy ma dla mnie urok, mocniejszy niemal niż znajomość z ludźmi. Pod takim bodźcem, przebiegając wzdłuż i wszerz Galicję, znalazłem się w obwodzie jasielskim, w okolicy Krosna, nad brzegami Wisłoka. Nie każdemu zapewne z moich braci wiadomo, że Podgórze galicyjskie ukrywa miejsca najpiękniejsze w Polsce; trochę więcej oświaty, trochę więcej dobrego bytu między mieszkańcami, korzystniejsze cokolwiek położenie względem innych krain, a miałoby niepoślednią w Europie głośność.

Okolice Brzanki zwiedzał, opisywał i podziwiał inny wybitny XIX-wieczny podróżnik i rysownik – Maciej Bogusz Stęczyński. Zwiedzając skały Borówki w Żurowej, opisuje przy okazji piękno okolic:
Trudne to zadanie opisać wrażenie jakie wzbudza to miejsce, ani też podobna wiernie oddać słowy powab uroczy widoku jaki się ztąd rozściela olbrzymim kobiercem, górami, lasami, rzékami i ludzkiemi siedzibami tkanym, przed okiem zdumiałego wędrownika […] A tuż obok olbrzymiéj skały z tym widokiem jak kraj cały obszernym, dla tém cudowniejszego przeciwieństwa, mały strumyczek leśny w skromném łożysku swojém mruczy, pluszcze się i drobnemi połyskuje falami.

W 1912 r. w „Przewodniku po zdrojach i miejscowościach klimatycznych Galicyi”, którego współautorem był wybitny krajoznawca Mieczysław Orłowicz, zamieszczono malowniczy opis latowiska (letniego miejsca wypoczynku) w Jastrzębi. Położenie wysokie na grzbiecie góry, w najpiękniejszym miejscu Podkarpacia zachodniej Galicyi; grunty suche, piaszczyste, otoczenie lesiste, ze wsi widoki na piękne okoliczne doliny, zamknięte stromymi stokami gór… . Ten sam autor w „Przewodniku po Galicyi, Bukowinie, Spiszu, Orawie i Śląsku Cieszyńskim” wydanym w 1914 r. opisuje miejsca widokowe na Pogórzu: Na zachód od Kołaczyc wznosi się góra Liwocz (561 m.), najlepszy punkt widokowy okolic Jasła. Widok na Podkarpacie, Karpaty i t. zw. Podole Sanockie aż poza Rymanów. W innym miejscu tej publikacji czytamy: Gromnik (32 km, 228 m n.p.m.). Na wschód od wsi ciągnie się pasmo dość wysokich zalesionych gór, przewyższających 500 m. (Biranka 538 m., Dobrotyn 517 m., Kowalowy 508 m.), ciągnących się do Kołaczyc. Z ich grzbietu piękne widoki na Podkarpacie i równiny ku Wiśle; w dnie pogodne widać nawet Tatry.

Tadeusz Radliński, podążając „Szlakiem Podkarpackim” z Krakowa do Iwonicza w 1927 r., opisuje kolejne miejsca na trasie. Za Łowczówkiem tor kolejowy wije się urozmaiconą wstęgą nad szybkiemi nurtami Białej, wśród ślicznej okolicy, pełnej wzgórz, liściastym lasem porosłych, za któremi wznoszą się wyższe góry do 500 i wyżej metrów dochodzące, zasnute ciemną zielenią poważnej smreczyny […] Mijamy Tuchów, słynny z wyrobu kiełbas, Siedliska i stajemy w Gromniku. Na wschód od wsi Gromnika ciągną się szczyty (Biranka, Dobrotyn, Kowalowy) do pięciuset kilkudziesięciu metrów dochodzące, skąd roztacza się śliczny widok na Podkarpacie i dalej ku Wiśle, a w dnie pogodne, nawet pod niebieszczejące w oddali Tatry.

Kapitan von Loabell z 3. Pułku Gwardii Pieszej (3 PGwP), który pojawił się w Gromniku przed rozpoczęciem operacji gorlickiej, w swoim dzienniku zapisał: […] przydzielone pod koniec kwietnia kwatery były skromne, a wyżywienie kiepskie. Jako jasną stronę wskazywał uroki krajobrazu i dobrze utrzymane drogi.

Agnieszka Rodowicz w magazynie „Voyage” zachwyca się tutejszym krajobrazem. Pogórze Ciężkowickie to jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie można zobaczyć krajobraz jak z wiersza Juliana Tuwima „W aeroplanie”: „…rzeki – srebrne wstążeczki, łąki – zielone chusteczki, domy – klocki drewniane, pola – kratki malowane…” .

Prof. Augustyn Mika, udzielając wywiadu w ramach videoblogu Gminnego Ośrodka Kultury w Rzepienniku Strzyżewskim, odpowiadając na pytanie, co podoba mu się w Rzepienniku, z którego pochodzi, mówi: Urzeka mnie przede wszystkim piękno przyrody. Łagodne wzgórza, które są bardzo malownicze, szczególnie na wiosnę i jesienią, jak liście zmieniają kolor, później te małe poletka uprawowe, które są różnokolorowe.

Ze wszystkich tych relacji przemawia autentyczność, szczerość, serdeczność. Każdy zauważa coś osobliwego, zwraca uwagę na inne elementy krajobrazu zarówno przyrodniczego, jak i kulturowego. Dlaczego więc nie uwierzyć, że tak właśnie jest?

Kobierzec widoków
Malownicze, wielobarwne, utkane mozaiką pól, z rozwichrzoną czupryną ciemnych beskidzkich lasów i grzebieniem Tatr na horyzoncie panoramy okolic Brzanki należą do największych atutów regionu. Cechą wyróżniającą panoramy pogórzańskie jest możliwość bardzo szybkiego osiągania miejsc widokowych. Nie musimy być bardzo wysoko, a mimo to możemy wyróżnić dziesiątki, a nawet setki szczytów. Często potrzeba zaledwie kilku minut jazdy rowerem, aby z doliny Dunajca, Białej, Ropy, Wisłoki móc zobaczyć Tatry, co często w Beskidach jest nieosiągalne. Pierwsze z panoram to te, gdzie dominującym elementem jest najbliższa okolica. Drugie to bardzo dalekie, sięgające kilkudziesięciu kilometrów widoki. Te pierwsze spotykamy prawie na każdym wylesionym grzbiecie pogórzańskim, drugie możemy oglądać z najwyższych okolicznych szczytów i grzbietów. Wśród najpiękniejszych widoków na uwagę zasługuje panorama z Liwocza (obejmuje obszar od Bieszczadów (Smerek) po Beskid Wyspowy i Gorce), z Wału (widoki od Wzgórz Rymanowskich po Beskid Średni i Babią Górę w Beskidzie Żywieckim), a na północy elektrociepłownię w Połańcu. W okolicach Brzanki nie brakuje miejsc widokowych, z których możemy ogarnąć wzrokiem Beskid Niski, Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Wyspowy i Tatry, a w niewielkich fragmentach Bieszczady, Beskid Średni, Beskid Żywiecki. Ułatwieniem w poznaniu widoków są panoramy-tablice, które znajdują się w kilku miejscach, m.in. na platformie pod Brzanką, na Furmańcu nad Tuchowem, na wieży widokowej w Głobikowej (gmina Dębica) na Pogórzu Strzyżowskim.

Kiedy na 100% zobaczysz Tatry?
Bardzo dobrymi okresami w ciągu roku na dalekie obserwacje są jesień, zima i wczesna wiosna. Najgorsze warunki panują latem, kiedy pary wodnej w powietrzu jest najwięcej. Wówczas prawdopodobieństwo zobaczenia Tatr w ciągu dnia z okolic Brzanki jest znikome. Do dalekich obserwacji doskonale nadają się wschody i zachody słońca. Gdy wybieramy się w pogodny dzień na zachód słońca w okresie jesiennym lub zimowym, prawdopodobieństwo, że zobaczymy Tatry, jest bardzo duże. Jeżeli chcesz być w 100% pewien, że tego dnia widać Tatry, wystarczy, że w wyszukiwarkę internetową wpiszesz „Kamerka na Brzance”, lub wejdziesz na następujący link: https://www.ipcamlive.com/brzanka

Artykuł pochodzi z przewodnika:
Jej wysokość Brzanka
autor: Piotr Firlej
wyd. Pogórzańskie Stowarzyszenie Rozwoju