Category Archives: Aktualności

Rejony zakazane – Ciężkowice!

W internecie każdy bez problemu odnajdzie sporo materiałów na temat wspinaczki na terenie rezerwatu Skamieniałe Miasto. Możliwości są spore, jednak przepisy zdecydowanie zakazują wspinania się na skały (z wyłączeniem wychodzenia na Skałę z Krzyżem).

Można się wspinać czy nie? Jeśli tak to na których skałach? Z tymi wątpliwościami zmaga się większość bulderowców przybywających w to miejsce. Świadomość jednak jest duża, co obrazuje tytuł zamieszczonego w serwisie youtube filmu „Rejony zakazane – Ciężkowice!”:

Prehistoryczne zwierzęta w muzeum

Fragmenty skamieniałych szkieletów zwierząt znalezionych w żwirowiskach z okolic Niwki, między innymi kości mamuta, niedźwiedzia jaskiniowego, nosorożca włochatego, tura, pra-żubra i konia ubogacą nową ekspozycję powstającego muzeum przyrodniczego. Autor artykułu w gazecie „Ziemia Ciężkowicka” nr 2/2011 Wojciech Sanek – kustosz Muzeum Przyrodniczego im. Krystyny i Włodzimierza Tomków w Ciężkowicach opisuje jakie zwierzęta można było spotkać w czasach prehistorycznych na obszarach z których ustępował lądolód.

Legenda Feliksa Piaseckiego o powstaniu Skamieniałego Miasta

Poniżej prezentujemy treść legendy opisanej wierszem „Skały Ciężkowickie” w 1861 roku przez Feliksa Piaseckiego.

Ucichła wrzawa i prace ustały,
Na szczytach góry stanął zamek świeży –
Wspaniałe kształty przegląda w szkle Białej,
A grzbiet ogromny dumnie w niebo jeży.
U stóp mu kręte wiją się ulice
I świątyń Pańskich połyskują szczyty,
Gród ten obronny zwie się Ciężkowice
A w zamku mieszka rycerz znakomity.
Z obcego kraju zawitał w te strony
I gród założył i zamek zbudował,
A chociaż mlekiem włos ma pobielony,
Młodzieńczą przecie czerstwość sił zachował.
Od lat niedawnych dopiero tu gości,
Lecz musiał przybyć ze skarby wielkimi,
Bo w swą posiadłość garnie włość do włości
I zawsze gotów więcej nabyć ziemi.
Chociaż majątek zgarnął okazały,
To przecież smutek sępi stare czoło,
Bo cudze mienie z tamtej strony Białej
Obszernych włości przerzyna mu koło.
Na próżno gońców wysyła na zwiady,
Za jaką cenę mógłby Kąśną zgodzić
Daremny zachód – bo w żadne układy
Rycerz z Rożnowa nie chce z nim wchodzić.
Dlatego nieraz, gdy w dzień biały konno
Obcy nasz rycerz próg zamku przechodzi
I splata smutnie na piersiach ramiona
I wzrok posępny ku Kąśnej zawodzi.
Raz, gdy tak duma – coś zatętni z dala
I tuman kurzu od Kąśnej się toczy
A wśród kurzawy jeździec cały w stali
Pędzi na zamek, co rumak wyskoczy.
I na dziedziniec wpada bez tchu prawie
I skacze z konia i schyla przyłbicę,
A rycerz widzi w pokornej postawie
Przed sobą wielkiej urody dziewicę.
„Dzięki Ci Władco Wszechmogący świata”
Woła dziewica głosem niewinności –
„Żeś mnie wybawił z rąk mojego kata”
„I skrył pod tarczę polskiej gościnności”.
„Z objęć rodziców, z cichego ustronia”
„Wyrwał mię rycerz z Rożnowa nikczemnie”
„A kiedy nie mógł wydrzeć kwiatu życia”
„Dręczył okrutnie – by zgiąć upór we mnie”.
„Bóg się zlitował nad losem sieroty”
„ I nie dozwolił upaść niewinności”
„Dziś już bezpieczną jestem od sromoty”
„Kiedym pod strażą polskiej gościnności”.
Rycerz z stron obcych spojrzał litościwie
I podniósł z ziemi klęczącą dziewicę
I ostrym kordem wstrząsnąwszy gniewliwie,
Jak do przysięgi wyciągnął prawicę.
Wtem coś zatętni i zabrzęknie w dali
I tuman kurzu od Kąśny się toczy
A wśród kurzawy jeździec cały w stali
Pędzi na zamek, co rumak wyskoczy.
I na dziedziniec wpada bez tchu prawie
I skacze z konia i o kord uderza
A pan Ciężkowic w zuchwałej postawie
Widzi przed sobą z Rożnowa rycerza.
„Ha! – tutaj zbiegłaś? – tu twoje schronienie?”
Zuchwały Rożen z wściekłością zawoła:
„Zwróć ją natychmiast, inaczej twe ziemie”
„Ogniem i mieczem spustoszę dokoła!”
Na to sędziwy rycerz wstrząsł się cały,
Jak lew zraniony, gdy wściekłość nim miota,
Usta mu groźbą straszliwą zadrgały
I silną dłonią chęć zemsty szamota.
Co widząc Rożen inną broń obiera,
W miłą łagodność przystraja swe lice
I ślady gniewu uśmiechem zaciera
I przyjacielską podaje prawicę:
„Rycerzu! przebacz! Wielu słów tu szkoda”.
„Puśćmy w niepamięć porywczości winę”
„Uderz w dłoń moją, niechaj stanie zgoda”
„Daje ci Kąśną w zamian za dziewczynę!”
Tu obcy rycerz spojrzał na dziewicę,
Lecz go jej prośba już ująć nie zdoła
Bo dłoń podniósłszy w podaną prawicę
Uderza silnie i „Zgoda” – zawoła.
„Zgoda!” – gdy rycerz powtórzył z Rożnowa
Dziewica z jękiem boleści skonała
I naraz cisza nastała grobowa
I dwóch rycerzy skamieniały ciała.
Bóg skarał głośno prawo gościnności
Bo gdzie się wznosił zamek okazały
I gród stał – dzisiaj w olbrzymiej wielkości
W dziwacznych kształtach sterczą nagie skały.